Tak jak pisałam, we wcześniejszym wpisie, odwierty mamy już za sobą.
Kolejnym etapem było zakopanie wychodzących z odwiertów przyłączy (batów). Z każdego odwiertu wychodzą po dwa baty. Muszą być zakopane poniżej strefy przemarzania gruntu, czyli na głębokości 160cm.
16.10.2013 przyjechał p. Koparkowy i wykopał małą łyżką rów o długości 18m. Ziemi było tak dużo, że musiał cześć przerzucić przez siatkę do sąsiada, ale obiecał, że po wykonaniu prac podłączeniowych ziemia wróci spowrotem na naszą stronę i wróciła :)
Wyglądało to tak:
wejście do budynku pod fundamentami
Następnie wkroczyli panowie od połączenia przewodów i uruchomienia pompy ciepła. Troszkę czasu im to zajęło, ale ostatecznie po wykonaniu wszelkich prób, zamontowaniu reduktora ciśnienia, pompki cyrkulacyjnej, filrta wody (to dodatkowe gadżety) pompa została uruchomiona 22.10.2013r. i od tego momentu zaczął sie proces wygrzewania posadzek.
Z tego faktu ucieszyła się również ekipa od płyt k-g, która dzielnie walczy na poddaszu, bo zrobiło się zdecydowanie cieplej i milej.