Mamy okna :)
Montaż okien drewnianych na parterze zajął 2 dni (12-13.06.2013). Pogoda dopisała, a cała akcja przebiegła sprawie. Okna zostały zamontowane na specjalnych kotwach, których Panowie nie żałowali i umieszczali dość gęsto, a więc okna trzymają się nie tylko na piance :) Sporo czasu zajęło wypoziomowanie okien w stosunku do posadzki i późniejszej wylewki. W tym celu podczas pomiarów obecny był Pan Przemek, który będzie odpowiadał za posadzki. Spór dotyczył 1cm :) Ogólnie polecam zaprosić Pana Podłogowego, aby później nie wyszły jakieś progi przy oknach, bo posadzka nie zgrała się z wysokością zamontowanych okien!
Pierwszego dnia miałam wolne, a więc mogłam doglądać prac, drugiego już niestety nie i zobaczyłam jedynie efekt końcowy, ale na szczęście nie mieliśmy zastrzeżeń.
Pierwszego dnia zostały wstawione następujące okna:
-
okno narożne w kuchni
-
wyjście podwójne na taras,
-
wyjście pojedyncze na taras,
-
największe poczwórne okno w salonie
-
okna małe boczne w salonie,
-
okno w garażu
Drugiego dnia zostały wstawione pozostałe okna, czyli:
-
okno potrójne w jadalni, szkolone na miejscu
-
okno w gabinecie,
-
dwa okna w pokoju gościnnym
-
okno w łazience
Jurto (18.06.2013) przyjeżdżają panowie na ostatnie poprawki, mycie i odbiór.
Oto kilka zdjęć z pierwszego dnia prac (środa)
Okno narożne w kuchni podczas montażu




okno w garażu

wyjścia na taras oraz małe boczne okno w salonie

największe poczwórne okno w salonie


A tu kilka zdjęć z drugiego dnia prac (czwartek)
okno potrójne w jadalni

okno w gabinecie, pokoju gościnnym i łazience (strona zachodnio-północna)

Komentarze