Niemiła niespodzianka
W piątek (11.05) po pracy podjechaliśmy na działkę i niestety ktoś nam się włamał :(
Została rozcięta siatka od góry do dołu (nacieszyłam się nią nawet nie 2 tygodnie) na samym środku od strony północnej, zostały przecięte dwa naciągi, ostatni na dole się uchował. Na szczęście nic nie zginęło, ale w sumie to nie było co ukraść. Chyba, że włamywacze zasadzili się na zbrojenie, które jest przygotowane i czeka na zalanie, ale przecież nie wezmą go na plecy. Więc pozostaje garaż, którego wnętrze i zawartość mogły budzić ciekawość. W garażu również nie ma żadnych drogocennych sprzętów, a teraz nie ma już w ogóle nic, bo zabraliśmy.
Jeszcze się dobrze nie zaczęła budowa, a już takie przykre wydarzenia. Oczywiście zawiadolmiliśmy policję, panowie przyjechali, spisali protokół i obiecali nocne patrole.
No cóż polska rzeczywistość :(:(:(